Czy przy zasiedzeniu trzeba spłacić spadkobierców?
Zasiedzenie to specyficzna forma nabycia prawa własności najczęściej nieruchomości. Wymaga spełnienia określonych przesłanek związanych z m.in. okresem posiadania. Niekiedy wątpliwości budzi fakt, co dzieje się z przedmiotem zasiedzenia po śmierci osoby, do której należało np. mieszkanie czy dom. Czy przy zasiedzeniu trzeba spłacić spadkobierców? O czym warto pamiętać?
- Kiedy należy się zasiedzenie?
- Czy przy zasiedzeniu trzeba spłacić spadkobierców?
- Czy zasiedzenie przechodzi na spadkobierców?
- Jakie dokumenty potrzebne są do sprawy o zasiedzenie?
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – mieszkania na sprzedaż w Gdańsku
Kiedy należy się zasiedzenie?
O zasiedzeniu można mówić, kiedy zaistnieje nieprzerwane samoistne posiadanie danej nieruchomości przez określony czas. Za samoistnego posiadacza uznaje się osobę, która wykorzystuje obiekt czy rzecz tak, jak właściciel co poświadczają okoliczności zauważalne przez inne osoby. Posiadacz wykazuje wyraźną wolę do realizowania prawa własności, np. użytkuje i zbiera plony z konkretnej działki, wykorzystuje pas gruntu z przekonaniem o własności czy wykonuje remonty i opłaca podatki.
Zgodnie z art. 172. Kodeksu cywilnego posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od 20 lat jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Po upływie 30 lat posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.
Czy przy zasiedzeniu trzeba spłacić spadkobierców?
W przypadku zasiedzenia nie ma konieczności spłaty spadkobierców. Jeśli spełnione są warunki zasiedzenia, to sąd może orzec nabycie własności przez zasiedzenie niezależnie od roszczeń spadkobierców dotychczasowego właściciela.
Jeżeli więc zasiedzenie zostało już formalnie stwierdzone np. jeszcze przed śmiercią właściciela, nie pojawiają się żadne powody do roszczeń.

Sytuacja może skomplikować się, kiedy zasiedzenie istnieje, ale nie zostało formalnie potwierdzone, a spadkobiercy żądają swojej części np. nieruchomości po rodzicach. Może dojść do sytuacji, w której jeden ze spadkobierców zasiedział tylko część odpowiadającą jego udziałowi w spadku. Sprawa staje się dużo bardziej skomplikowana i trafia na drogę sądową, podczas której badane są szczególne okoliczności, m.in. relacje między rodzicami a dziećmi czy rodzeństwem.
W takim przypadku mogą powstać roszczenia dotyczące rozliczeń z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości - spadkobiercy mogą żądać zapłaty za korzystanie z ich części przed zasiedzeniem.
Czy zasiedzenie przechodzi na spadkobierców?
Jeżeli spadkodawca przeprowadził całą procedurę zasiedzenia za życia i uzyskał formalne potwierdzenie, nie ma żadnych wątpliwości i np. nieruchomość zostaje wliczona do spadku, a następnie podlega podziałowi według zasad ustawowych albo na mocy testamentu. Przedmiot zasiedzenia zostanie również uwzględniony podczas ustalania zachowku.

Komplikacje pojawiają się w momencie, kiedy spadkodawca nie otrzymał prawa własności do nieruchomości w drodze zasiedzenia za życia. Przede wszystkim dotyczy to sytuacji, kiedy wskazany termin jeszcze nie minął.
Zgodnie z art. 176 Kodeksu cywilnego jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści. Przepisy powyższe stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy obecny posiadacz jest spadkobiercą poprzedniego posiadacza.

Jakie dokumenty potrzebne są do sprawy o zasiedzenie?
W postępowaniu o zasiedzenie nieruchomości kluczowe znaczenie ma przedstawienie rzetelnych i wyczerpujących dowodów, które potwierdzą spełnienie wszystkich warunków zasiedzenia. Rodzaj i charakter dowodów mogą się różnić w zależności od konkretnej sprawy.
1. Dowody na zasiedzenie nieruchomości - dowody z dokumentów:
- dokumenty potwierdzające władanie nieruchomością, np. rachunki za media, umowy o dostawę (np. prąd, woda, gaz), potwierdzenia zapłaty podatku od nieruchomości, umowy dzierżawy,
- dokumenty poświadczające ponoszenie ciężarów nieruchomości, np. rachunki za remonty, faktury za usługi budowlane, umowy z wykonawcami, paragony za zakup materiałów budowlanych,
- inne dokumenty, np. korespondencja urzędowa kierowana do posiadacza na adres nieruchomości, zdjęcia nieruchomości z różnych okresów, zeznania podatkowe.
2. Dowody na zasiedzenie nieruchomości - dowody z zeznań świadków:
- zeznania osób, które mogą potwierdzić fakt posiadania nieruchomości przez wnioskodawcę lub jego poprzedników (np. sąsiedzi, znajomi, członkowie rodziny),
- świadkowie powinni móc szczegółowo opisać, np. jak długo i w jaki sposób wnioskodawca władał nieruchomością, jakie pożytki z niej czerpał, jakie ponosił ciężary.
3. Dowody na zasiedzenie nieruchomości - dowody z oględzin nieruchomości:
- oględziny nieruchomości przez sąd lub biegłego w celu oceny jej stanu, śladów użytkowania i ewentualnych nakładów poniesionych przez posiadacza.
Poza tym opinia biegłego geodety może być pomocna w przypadku sporów co do granic nieruchomości lub ustalenia jej wartości.
Im więcej dowodów przedstawi wnioskodawca, tym większe są jego szanse na powodzenie w postępowaniu o zasiedzenie. Dowody powinny być rzetelne, wiarygodne i wzajemnie się uzupełniać.
Najczęściej zadawane pytania
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2025-05-07 18:01
Dzisiaj artykul z cyklu poradnik dla osob o mentalnosci
i moralnosci Karola.
- 11 13
-
2025-05-07 18:21
to nie prawo to patologia te zasiedzenie...
- 16 1
-
2025-05-07 19:28
Karul chciał zasiedzieć mieszkanie Jerzego
a teraz przez to nie zasiądzie w fotelu Długopisa.
- 15 15
-
2025-05-07 19:58
(1)
Czyli jak ktoś najmuje mieszkanie przez 20 lat (prywatne lub komunalne) to z automatu zostaje jego właścicielem przez zasiedzenie? To się kupy nie trzyma.
- 18 3
-
2025-05-09 14:28
Sam się nie trzymasz
Wynajem to co innego, a zasiedzenie co innego. Poczytaj przepisy. Jakbyś zasiedział nieużytkowane mieszkanie np. pustostan miejski, a miasto by nie reagowało to jest zasiedzenie ale jednak raczej w złej wierze więc 30, a nie 20 lat. Trudno udowodnić, że nie wiedziałeś, że mieszkanie jest czyjeś. Te 20 lat raczej dotyczy przypadku jak rolnik obsiewał swoją działkę ale nie do końca wiedział gdzie są jej granice. Mógł to robić z dziada na pradziada i nie być świadomym i tu nie ma złej woli, więc wtedy jest 20 lat. Jak coś wynajmujesz na bazie umowy i za to płacisz to nie jest zasiedzenie. Nie myl pojęć. A jeszcze cała rzesza mądrych CI polajkowała. Nic dziwnego, że rządzą nami jacy rządzą od wielu wielu lat, skoro mamy taki mądry naród.
- 1 0
-
2025-05-07 20:58
Dla mnie te zasiedzenia to coś rodem z Polski wiejskiej, nawet jeśli to była wieś za PRL w latach 50-tych
Co z tego, że ktoś działkę jakiejś schorowanej osoby z miasta "zasiaduje" i 25 lat, w tym i po jej śmierci, bo spadkobierca z innego kontynentu nie bardzo miał możliwości wejść we władanie nieruchomością? Jeszcze by się należało odszkodowanie za bezumowne korzystanie z działki, a nie jej przejecie w majestacie prawa. Żadnych zasiedzeń, działki rolne czy nieużytki mają iść albo do spadkobierców albo dla skarbu państwa czy gminy. A nie do kombinatorów - "zasiadywaczy".
- 25 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.