Jak znaleźć księgę wieczystą po adresie? Praktyczny poradnik krok po kroku
Księga wieczysta to podstawowy dokument określający stan prawny nieruchomości. Zawiera informacje o właścicielu, obciążeniach hipotecznych, służebnościach czy ograniczeniach w rozporządzaniu nieruchomością. Dostęp do niej jest jawny, ale aby ją przeglądać, potrzebny jest numer księgi wieczystej. Co zrobić, gdy go nie znamy? Poniżej przedstawiamy sposoby na ustalenie numeru księgi wieczystej na podstawie adresu nieruchomości.
- Czym jest księga wieczysta i dlaczego warto ją sprawdzić?
- Jak znaleźć numer księgi wieczystej po adresie?
- Jak sprawdzić treść księgi wieczystej po numerze?
- Ile kosztuje uzyskanie odpisu lub wyciągu z księgi wieczystej?
- Najważniejsze fakty
Czym jest księga wieczysta i dlaczego warto ją sprawdzić?
- Dział I - oznaczenie nieruchomości i spis praw związanych z jej własnością.
- Dział II - dane właściciela lub użytkownika wieczystego.
- Dział III - informacje o ograniczonych prawach rzeczowych, roszczeniach i innych obciążeniach.
- Dział IV - hipoteki obciążające nieruchomość.
Sprawdzenie księgi wieczystej pozwala upewnić się, że nieruchomość nie jest obciążona długami, służebnościami czy innymi ograniczeniami, które mogą wpłynąć na jej wartość lub możliwość swobodnego dysponowania nią.

Jak znaleźć numer księgi wieczystej po adresie?
1. Wyszukiwarki internetowe
Istnieją komercyjne serwisy internetowe, które umożliwiają wyszukiwanie numeru księgi wieczystej na podstawie adresu nieruchomości. Proces zazwyczaj wygląda następująco:
- Wprowadzenie danych adresowych: miejscowości, ulicy, numeru budynku, a czasem również numeru lokalu.
- System przeszukuje bazę danych i wyświetla wyniki pasujące do podanych informacji.
- Po wybraniu odpowiedniej nieruchomości, użytkownik może uzyskać pełny numer księgi wieczystej, najczęściej po uiszczeniu opłaty.
Koszt takiej usługi waha się w zależności od serwisu i może wynosić od około 30 do 40 zł za jedno wyszukiwanie.
2. Wizyta w sądzie rejonowym
Jeśli nie chcemy korzystać z płatnych serwisów internetowych, możemy udać się do właściwego sądu rejonowego, do wydziału ksiąg wieczystych. Tam, po przedstawieniu uzasadnionego interesu prawnego (np. jako potencjalny nabywca nieruchomości), możemy uzyskać dostęp do numeru księgi wieczystej. Warto jednak pamiętać, że procedura ta może być czasochłonna i wymagać dodatkowych formalności.
sądy w Trójmieście
3. Starostwo powiatowe - wydział geodezji i kartografii
W starostwie powiatowym, w wydziale geodezji i kartografii, możemy uzyskać wypis z rejestru gruntów, który zawiera informacje o numerze działki oraz numerze księgi wieczystej. Aby to zrobić, należy złożyć odpowiedni wniosek i uiścić opłatę administracyjną. Podobnie jak w przypadku sądu, konieczne może być wykazanie interesu prawnego.
Jak sprawdzić treść księgi wieczystej po numerze?
Po uzyskaniu numeru księgi wieczystej, możemy sprawdzić jej treść za pośrednictwem oficjalnej strony Ministerstwa Sprawiedliwości. Wystarczy wpisać numer księgi w odpowiednim formularzu, aby uzyskać dostęp do jej zawartości. Przeglądanie księgi jest bezpłatne, jednak pobranie oficjalnych dokumentów, takich jak odpisy czy wyciągi, wiąże się z opłatami.
Ile kosztuje uzyskanie odpisu lub wyciągu z księgi wieczystej?
Opłaty za uzyskanie dokumentów z księgi wieczystej są ustalone przez Ministerstwo Sprawiedliwości i wynoszą:
- Odpis zwykły księgi wieczystej: 30 zł.
- Odpis zupełny księgi wieczystej: 60 zł.
- Wyciąg z jednego działu księgi: 15 zł.
- Wyciąg z dwóch działów księgi: 20 zł.
- Wyciąg z trzech działów księgi: 25 zł.
- Wyciąg z czterech działów księgi: 30 zł.
- Zaświadczenie o zamknięciu księgi wieczystej: 10 zł.
Dokumenty te można zamówić online, a po dokonaniu płatności, zostaną one udostępnione w formacie PDF.
Najważniejsze fakty
Uzyskanie informacji o księdze wieczystej na podstawie adresu nieruchomości jest możliwe, choć nie zawsze bezpłatne ani całkowicie bezproblemowe. W zależności od tego, czy jesteś właścicielem nieruchomości, potencjalnym nabywcą, czy stroną w postępowaniu prawnym, masz różne ścieżki dostępu do tych danych.
Najwygodniejsze są komercyjne wyszukiwarki, które pozwalają szybko ustalić numer księgi wieczystej po wpisaniu danych adresowych. Dla osób ceniących oszczędność lub potrzebujących dokumentacji urzędowej, bardziej odpowiednia może być droga przez starostwo lub sąd.
Warto pamiętać, że choć księga wieczysta jest jawna, nie każdy ma dostęp do jej pełnej treści bez uzasadnionego interesu prawnego. Co więcej, opłaty za oficjalne dokumenty nie są wysokie, ale mogą się skumulować przy częstym korzystaniu.
Sprawdzenie księgi wieczystej to podstawowy krok przy zakupie nieruchomości, dziedziczeniu, podziale majątku czy sporach sądowych. Znajomość tego dokumentu daje pewność, kto jest właścicielem nieruchomości, czy nie jest ona zadłużona, i jakie prawa osób trzecich są z nią związane.
Najczęściej zadawane pytania
Opinie (5)
-
2025-04-15 11:40
Opinia wyróżniona
Ja mam od trzech lat mieszkanie zajęte przez komornika. Zresztą chyba już wkrótce przestanę mieć
Bo od ponad dwóch lat spłacam, za pośrednictwem ZUS oraz kancelarii komorniczej, to co tam wynikało z dwóch wyroków sądu cywilnego (zaległości czynszowe) plus odsetki. A te są niemałe. Ale kancelarię w zasadzie równolegle z zajęciem mojego mieszkania poinformowałem, od kiedy i jakie będą mogły być spłaty comiesięczne. No i jak to się mówi, "płaczę
Bo od ponad dwóch lat spłacam, za pośrednictwem ZUS oraz kancelarii komorniczej, to co tam wynikało z dwóch wyroków sądu cywilnego (zaległości czynszowe) plus odsetki. A te są niemałe. Ale kancelarię w zasadzie równolegle z zajęciem mojego mieszkania poinformowałem, od kiedy i jakie będą mogły być spłaty comiesięczne. No i jak to się mówi, "płaczę i płacę". Z emerytury zabierają mi maksimum, ile pozwalają przepisy (25%). Nie jest niska, to jakoś to wygląda. Ale ja w zasadzie nie o tym, a co miałem 1,5 roku temu, a co związane z tematyką artykułu. Wieczorem dzwonek domofonem, jakiś młody, elokwentny typ i do mnie z tekstami, że tak sobie sprawdzali w hipotece, znaleźli, że mam zajęte mieszkanie i że oni mogliby pomóc. Tak mi kit na uszy nawijał, "panie Andrzeju" familiarnie mówił (imię przykładowe). W zasadzie to się przedstawiał niemal jako taki Caritas od zadłużonych mieszkań. Na początku byłem zaskoczony, ale nic mu istotnego nie powiedziałem, do mieszkania nie zapraszałem, a póki co nie proponował, aby go wpuszczać. W końcu go spławiłem: "proszę pana, ja nic nie potwierdzam, czy lokal zajęty, czy nie, mówi pan, że coś tam pan widział, to jeśli tak, to wie pan, co i jak. Ja na czym stoję, wiem, pan nie musi". Nic mu nie mówiłem, że jestem na emeryturze i blisko od roku zadłużenie mieszkania spłacam. Ha, tego w hipotece nie ma. Sępy cwane, rzucili się w księgach wieczystych wyszukiwać osoby takie, jak ja i "pomoc" oferować. No, jeśli ktoś tę pomoc" naiwnie przyjął... ale mogli i trafić na osobę bezrobotną, trzy lata przed emeryturą. U mnie się zorientował, że nic tu nie wskóra i więcej przychodzenia pod nasz blok i dzwonienia domofonem nie było.
- 4 1
Wszystkie opinie
-
2025-04-15 08:27
Ciekawe, że komercyjne serwisy już nie muszą wykazywać interesu prawnego.
- 27 1
-
2025-04-15 09:14
Złodziejskie praktyki
Te serwisy najpierw hurtowo ściągały dane z urzędu, a teraz żądają za to opłat. Za dostęp do informacji publicznej jakimi są księgi wieczyste. Ale pewnie jakiś znajomy królika jest udziałowcem takich serwisów to nikomu nie na rękę cokolwiek zmieniać w tej kwestii
- 18 1
-
2025-04-15 10:37
Tak nie powinno być.
Ja jak wcześniej szukałem to z moich pierwszych pytań było o nr KW, jak ktoś nie chciał dać to trzeba być czujny. Wiem, że notariusz musi sprawdzić ale są różni notariusze.
- 2 1
-
2025-04-15 11:34
Taaaa
Na hipoteki pl placi się 19 zł, więc nieco taniej , ale nie rozumiem ja kto jest ,że płacisz to masz a zadarmo to rodo ... I nikt ci nie udzieli info , bzdura że w sądzie udziała informacji jak powiesz, że chcesz kupić mieszkanie ,
- 8 1
-
2025-04-15 11:40
Opinia wyróżniona
Ja mam od trzech lat mieszkanie zajęte przez komornika. Zresztą chyba już wkrótce przestanę mieć
Bo od ponad dwóch lat spłacam, za pośrednictwem ZUS oraz kancelarii komorniczej, to co tam wynikało z dwóch wyroków sądu cywilnego (zaległości czynszowe) plus odsetki. A te są niemałe. Ale kancelarię w zasadzie równolegle z zajęciem mojego mieszkania poinformowałem, od kiedy i jakie będą mogły być spłaty comiesięczne. No i jak to się mówi, "płaczę i płacę". Z emerytury zabierają mi maksimum, ile pozwalają przepisy (25%). Nie jest niska, to jakoś to wygląda. Ale ja w zasadzie nie o tym, a co miałem 1,5 roku temu, a co związane z tematyką artykułu. Wieczorem dzwonek domofonem, jakiś młody, elokwentny typ i do mnie z tekstami, że tak sobie sprawdzali w hipotece, znaleźli, że mam zajęte mieszkanie i że oni mogliby pomóc. Tak mi kit na uszy nawijał, "panie Andrzeju" familiarnie mówił (imię przykładowe). W zasadzie to się przedstawiał niemal jako taki Caritas od zadłużonych mieszkań. Na początku byłem zaskoczony, ale nic mu istotnego nie powiedziałem, do mieszkania nie zapraszałem, a póki co nie proponował, aby go wpuszczać. W końcu go spławiłem: "proszę pana, ja nic nie potwierdzam, czy lokal zajęty, czy nie, mówi pan, że coś tam pan widział, to jeśli tak, to wie pan, co i jak. Ja na czym stoję, wiem, pan nie musi". Nic mu nie mówiłem, że jestem na emeryturze i blisko od roku zadłużenie mieszkania spłacam. Ha, tego w hipotece nie ma. Sępy cwane, rzucili się w księgach wieczystych wyszukiwać osoby takie, jak ja i "pomoc" oferować. No, jeśli ktoś tę pomoc" naiwnie przyjął... ale mogli i trafić na osobę bezrobotną, trzy lata przed emeryturą. U mnie się zorientował, że nic tu nie wskóra i więcej przychodzenia pod nasz blok i dzwonienia domofonem nie było.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.