Moja siła jest w waszych sercach ️️ proszę o 1,5% ⭐ z podatku za 2023
Ogłoszenie podstawowe
Zdjęcie 1 / 6
Moja siła jest w waszych sercach ️️ proszę o 1,5% ⭐ z podatku za 2023
Jestem
Osobą prywatną
Potrzebuję / oferuję
Potrzebuję
Hej, poświęcić mi 3 minuty.
Jestem już zmęczony walką o siebie, o swoje zdrowie, o swoje życie. I proszeniem o pomoc. 9 lat choroby, 9 lat starań, 9 lat bólu, 9 lat lęku, 9 lat zaburzeń emocjonalnych. 9 lat koszmaru. 9 lat nieprzespanych nocy, 9 lat strachu przed śmiercią.
10 stycznia obchodziłem 39 urodziny.
Jeśli to czytasz to wiedz, że już nie liczę lat... Tyle w przód nie planuję... Ciężko jest mi planować na miesiąc w przód. Choroba nie odpuszcza mimo cudownego leku biologicznego, który przyjmuję od półtora roku… Pierwszy rok leczenia był bardzo obiecujący. Mogłem w końcu przełykać i oddychać pełną piersią. Mogłem w końcu normalnie zjeść zupę... Czyli zjeść ją łyżką i się przy tym nie zmęczyć. Byłem w stanie stać i trochę pochodzić po domu, a nawet wyjść z psem Duszkiem i moją narzeczoną Anią na spacer. Ostatni wlew z Rytuksymabu miałem 17.10.23. Licząc czas wchłaniania się leku około 4-7 tygodni na grudzień powinienem tryskać już energą i mieć dużo sił życiowych. Niestety jest zupełnie odwrotnie. Czuję się coraz słabszy, coraz gorzej się mam. Znów bolą mięśnie i nie jestem w stanie spokojnie pozmywać naczyń po obiedzie... Stanie w jednym miejscu około 3 minut graniczy z cudem. Tracę równowagę i kołyszę się na boki. Ręce i nogi odmawiają posłuszeństwa. Miopatia - czyli zanik wszystkich mięśni to skaranie boskie. Wyobraź sobie, że w przełyku masz 50 różnych mięśni i jak pijesz wodę, to jeśli one nie działają to nic nie wleci do żołądka, a jeśli stanie Ci woda wyżej, to się udławisz. Miopatia to tylko jedna z wielu chorób, które mnie i Anię dotknęły. Bo to, co mnie dotyka, odbija się na mojej narzeczonej, na moim wsparciu, na moim serduszku, ukochanej osobie. Chorób jest cała masa - większość jest wymieniona na mojej ulotce, lecz tylko jedna z nich jest odpowiedzialna za całe zło, jakie mnie dotyka. A jest nią EGPA... Cholerstwo jakich mało... Rzadka choroba autoimmunologiczna, którą otrzymałem w prezencie na 30 urodziny. Martwicze zapalenie naczyń krwionośnych. Czyli rozpad żył i wszystkiego tego, w czym płynie krew. Doprowadza ona do odłączania narządów wewnętrznych, a co za tym idzie do wylewów krwi np. do mózgu i w konsekwencji do śmierci. Więc nie planuję i żyję z dnia na dzień. Leczy się to cholerstwo sterydami, po których ważę prawie 160 kg, dostawałem również chemię. Podaje się też szeroko rozumiane immunosupresanty takie jak Metotreksat, Plaquenil, Endoksan - po których mam stłuszczoną i stoksycznioną wątrobę. Dostawałem też Cellcept i Imuran - po których miałem ostre zapalenia trzustki. Wyniszcza mnie choroba i skutki uboczne leków. Lecz wiem, że jakbym nie dostał się do programu RDTL dziś by mnie już nie było. Od 1,5 roku jestem w rządowym programie RDTL. Jest to program stworzony dla pacjentów beznadziejnych, chorych śmiertelnie, nieuleczalnie, u których standardowe leczenie zawiodło. W ramach tego programu dostaję lek biologiczny Rytuksymab. Widzę, że u mnie choroba postępuje pomimo leczenia. Widzę, że się kończy czas. A tyle chciałbym jeszcze zrobić i zobaczyć... Na moją chorobę powstają co rusz nowe leki, jednak również one nie leczą choroby, tylko łagodzą jej objawy. Chciałbym zbierać fundusze na jeden z nich, który nazywa się Mepolizumab Nucala. W Polsce przy mojej chorobie i moich wynikach się go nie podaje w rządowym programie RDTL. A z tego, co wiem, to ten lek ma najlepszą skuteczność we wprowadzaniu choroby w stan remisji - czyli zmniejszenia aktywności choroby. Koszt rocznego leczenia to prawie 180 tys. Przy tym, że nie pracuję już od ponad 2 lat, ta kwota jest dla mnie nie do osiągnięcia. Przez 2 lata będąc w Fundacji Avalon nie zebrałem ułamka tej kwoty. Dotychczas zebrane pieniądze pokryły koszty leków, które przyjmuję na stałe, rehabilitacji, wyjazdu do sanatorium. Moje obecne leczenie biologiczne w ramach programu RDTL zakończy się za około 1,5 roku więc mam trochę czasu aby postarać się zebrać taką kwotę, lecz niczego nie zrobię bez Was - ludzi o pięknych sercach - i bez Waszych bliskich i znajomych. Jeśli przekażecie moją ulotkę i ten list 5 znajomym i poprosicie, żeby te osoby też tak zrobiły to wówczas miałbym szansę. Proszę okaż sercę ️
⭐
Dziś staję przed Tobą, drogi Czytelniku, i proszę o pomoc dla siebie, dla swojej sprawy.
⭐Z Fundacją Avalon zbieram również 1,5% z podatku. Odważ się i rozlicz na mnie PIT. KRS 000027... Wyświetl numer 9 CEL: Sułkowski, 16201.
⭐ Proszę przekaż moja ulotkę i ten list księgowej, do biura rachunkowego, pomóż mi w zebraniu 1,5 % z podatku
️⭐ Sposoby wsparcia
wszystkie dostępne na stronie fundacji
Link do wizytówki PDF z tym jak pomgać:
https://www.fundacjaavalon.pl/wp-content/uploads//pdf/dariusz_sułkowski_16201_pit.pdf
️️⭐ BLIK na fundację
tel. 666324... Wyświetl numer
kwota: jaką tyko możesz
w tytule "Sułkowski, 16201
⭐ Jak pomagać?... Wejdź proszę na stronę poniżej Fundacji Avalon:
https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/dariusz_sulkowski_16201
⭐ Pomoc z zagranicy, spoza Polski proszę w tytule przelewu wpisać:
SUŁKOWSKI, 16201
Na konto fundacji:
$: PL77 1600 1286 0003 0031 8642 6022
€: PL07 1600 1286 0003 0031 8642 6021
Others IBAN PL62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Każdy zebrany grosz wesprze mnie w walce o zdrowie i kupi mi trochę więcej czasu.
Z wyrazami szacunku
Dariusz Sułkowski
Jestem już zmęczony walką o siebie, o swoje zdrowie, o swoje życie. I proszeniem o pomoc. 9 lat choroby, 9 lat starań, 9 lat bólu, 9 lat lęku, 9 lat zaburzeń emocjonalnych. 9 lat koszmaru. 9 lat nieprzespanych nocy, 9 lat strachu przed śmiercią.
10 stycznia obchodziłem 39 urodziny.
Jeśli to czytasz to wiedz, że już nie liczę lat... Tyle w przód nie planuję... Ciężko jest mi planować na miesiąc w przód. Choroba nie odpuszcza mimo cudownego leku biologicznego, który przyjmuję od półtora roku… Pierwszy rok leczenia był bardzo obiecujący. Mogłem w końcu przełykać i oddychać pełną piersią. Mogłem w końcu normalnie zjeść zupę... Czyli zjeść ją łyżką i się przy tym nie zmęczyć. Byłem w stanie stać i trochę pochodzić po domu, a nawet wyjść z psem Duszkiem i moją narzeczoną Anią na spacer. Ostatni wlew z Rytuksymabu miałem 17.10.23. Licząc czas wchłaniania się leku około 4-7 tygodni na grudzień powinienem tryskać już energą i mieć dużo sił życiowych. Niestety jest zupełnie odwrotnie. Czuję się coraz słabszy, coraz gorzej się mam. Znów bolą mięśnie i nie jestem w stanie spokojnie pozmywać naczyń po obiedzie... Stanie w jednym miejscu około 3 minut graniczy z cudem. Tracę równowagę i kołyszę się na boki. Ręce i nogi odmawiają posłuszeństwa. Miopatia - czyli zanik wszystkich mięśni to skaranie boskie. Wyobraź sobie, że w przełyku masz 50 różnych mięśni i jak pijesz wodę, to jeśli one nie działają to nic nie wleci do żołądka, a jeśli stanie Ci woda wyżej, to się udławisz. Miopatia to tylko jedna z wielu chorób, które mnie i Anię dotknęły. Bo to, co mnie dotyka, odbija się na mojej narzeczonej, na moim wsparciu, na moim serduszku, ukochanej osobie. Chorób jest cała masa - większość jest wymieniona na mojej ulotce, lecz tylko jedna z nich jest odpowiedzialna za całe zło, jakie mnie dotyka. A jest nią EGPA... Cholerstwo jakich mało... Rzadka choroba autoimmunologiczna, którą otrzymałem w prezencie na 30 urodziny. Martwicze zapalenie naczyń krwionośnych. Czyli rozpad żył i wszystkiego tego, w czym płynie krew. Doprowadza ona do odłączania narządów wewnętrznych, a co za tym idzie do wylewów krwi np. do mózgu i w konsekwencji do śmierci. Więc nie planuję i żyję z dnia na dzień. Leczy się to cholerstwo sterydami, po których ważę prawie 160 kg, dostawałem również chemię. Podaje się też szeroko rozumiane immunosupresanty takie jak Metotreksat, Plaquenil, Endoksan - po których mam stłuszczoną i stoksycznioną wątrobę. Dostawałem też Cellcept i Imuran - po których miałem ostre zapalenia trzustki. Wyniszcza mnie choroba i skutki uboczne leków. Lecz wiem, że jakbym nie dostał się do programu RDTL dziś by mnie już nie było. Od 1,5 roku jestem w rządowym programie RDTL. Jest to program stworzony dla pacjentów beznadziejnych, chorych śmiertelnie, nieuleczalnie, u których standardowe leczenie zawiodło. W ramach tego programu dostaję lek biologiczny Rytuksymab. Widzę, że u mnie choroba postępuje pomimo leczenia. Widzę, że się kończy czas. A tyle chciałbym jeszcze zrobić i zobaczyć... Na moją chorobę powstają co rusz nowe leki, jednak również one nie leczą choroby, tylko łagodzą jej objawy. Chciałbym zbierać fundusze na jeden z nich, który nazywa się Mepolizumab Nucala. W Polsce przy mojej chorobie i moich wynikach się go nie podaje w rządowym programie RDTL. A z tego, co wiem, to ten lek ma najlepszą skuteczność we wprowadzaniu choroby w stan remisji - czyli zmniejszenia aktywności choroby. Koszt rocznego leczenia to prawie 180 tys. Przy tym, że nie pracuję już od ponad 2 lat, ta kwota jest dla mnie nie do osiągnięcia. Przez 2 lata będąc w Fundacji Avalon nie zebrałem ułamka tej kwoty. Dotychczas zebrane pieniądze pokryły koszty leków, które przyjmuję na stałe, rehabilitacji, wyjazdu do sanatorium. Moje obecne leczenie biologiczne w ramach programu RDTL zakończy się za około 1,5 roku więc mam trochę czasu aby postarać się zebrać taką kwotę, lecz niczego nie zrobię bez Was - ludzi o pięknych sercach - i bez Waszych bliskich i znajomych. Jeśli przekażecie moją ulotkę i ten list 5 znajomym i poprosicie, żeby te osoby też tak zrobiły to wówczas miałbym szansę. Proszę okaż sercę ️
⭐
Dziś staję przed Tobą, drogi Czytelniku, i proszę o pomoc dla siebie, dla swojej sprawy.
⭐Z Fundacją Avalon zbieram również 1,5% z podatku. Odważ się i rozlicz na mnie PIT. KRS 000027... Wyświetl numer
⭐ Proszę przekaż moja ulotkę i ten list księgowej, do biura rachunkowego, pomóż mi w zebraniu 1,5 % z podatku
️⭐ Sposoby wsparcia
wszystkie dostępne na stronie fundacji
Link do wizytówki PDF z tym jak pomgać:
https://www.fundacjaavalon.pl/wp-content/uploads//pdf/dariusz_sułkowski_16201_pit.pdf
️️⭐ BLIK na fundację
tel. 666324... Wyświetl numer
kwota: jaką tyko możesz
w tytule "Sułkowski, 16201
⭐ Jak pomagać?... Wejdź proszę na stronę poniżej Fundacji Avalon:
https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/dariusz_sulkowski_16201
⭐ Pomoc z zagranicy, spoza Polski proszę w tytule przelewu wpisać:
SUŁKOWSKI, 16201
Na konto fundacji:
$: PL77 1600 1286 0003 0031 8642 6022
€: PL07 1600 1286 0003 0031 8642 6021
Others IBAN PL62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Każdy zebrany grosz wesprze mnie w walce o zdrowie i kupi mi trochę więcej czasu.
Z wyrazami szacunku
Dariusz Sułkowski
Data dodania ogłoszenia: 10.01.2024
Aktualizacja: 16.04.2024
Zgłoś
Ogłoszenia, które mogą Cię zainteresować
Osoba do sprzątania Klubu Muzycznego po imprezach
Gdańsk Śródmieście
Każdy rodzaj książek
GDYNIA GDAŃSK SOPOT
Dariusz Sułkowski
Lokalizacja
Adres
Gdańsk Jasień
Wróć do góry